Ocena brak
Stany Zjednoczone w pierwszych latach powojennych. Inne kraje Ameryki w latach 1945 - 1992 - Kryzys karaibski
W październiku 1962 roku Kuba omal nie stała się zapalnikiem pozwalającym na wybuch ni wojny światowej. Po desancie w Zatoce Świń, Fidel Castro poprosił Chruszczowa o zwiększenie pomocy wojskowej i rozlokowanie na Kubie wojsk radzieckich. Wylądowała tam niebawem radziecka brygada (pozostająca na Kubie po dziś dzień). Na linii zasieków oddzielających od terytorium kubańskiego amerykańską bazę na wyspie, Guantanamo, mnożyły się incydenty. Castro poprosił o rozlokowanie na Kubie radzieckich rakiet z głowicami jądrowymi.
W połowie października 1962 r. na biurku prezydenta USA, Johna Fitzgeralda Kennedy'ego (1961-1963) pojawiły się zdjęcia radzieckich ciężarówek z wyrzutniami, rozlokowanych w lasach na wyspie. Sądzono, że są to rakiety krótkiego zasięgu, mogące razić cele na Florydzie. Dziś wiadomo, że były to rakiety średniego zasięgu, mogące dosięgnąć nawet Waszyngtonu.
Na posiedzeniu Krajowej Rady Bezpieczeństwa USA rozważano desant na wyspie albo jej blokadę. Zdając sobie sprawę z tego, że desant pociągnie za sobą wojnę ze Związkiem Radzieckim, Amerykanie wybrali blokadę, zatrzymując radziecki statek z bronią. Wojna światowa wisiała na włosku. Mediacja sekretarza generalnego Narodów Zjednoczonych U Thanta, papieża Jana XXIII i innych wybitnych polityków pozwoliła na uniknięcie tragedii.
Nie bez znaczenia była tu postawa samego Chruszczowa, który nie mógł (mimo nacisków ze strony Fidela Castro) zdecydować się na rozpętanie wojny i ostatecznie - widząc bezkompromisowe stanowisko Ameryki - ustąpił. Radzieckie rakiety zostały wycofane w zamian za amerykańskie obietnice nierozlokowywania nowych sił rakietowych w Turcji.
Problem komunistycznej Kuby pozostał jednak tym bardziej dotkliwy, że Castro otwarcie przez następne dziesięciolecia inspirował, wspierał i finansował ruchy wyzwoleńcze, nacjonalistyczne i lewackie nie tylko na kontynencie amerykańskim, ale i w Afryce. Reżim hawański, całkowicie uzależniony od Moskwy, doprowadził do dewastacji wszystkich dziedzin życia społecznego i kompletnego załamania się gospodarki kubańskiej.
Sytuacja ulegała stopniowemu pogorszeniu w latach 70-tych i 80-tych. W 1980 roku - po serii okupacji obcych ambasad przez zdesperowane tłumy - zezwolono na emigrację ok. 150 tyś. „elementów kryminalnych". Problemy wyspy uległy ponownemu zaostrzeniu w latach 80-tych. Nawet po upadku komunizmu w Związku Radzieckim Kuba pozostała jego „niewzruszonym bastionem".