Ocena brak
Ssaki gór
Większość gatunków dużych ssaków żyjących w górach należy do rzędu parzystokopytnych Artiodactyla. Są wśród nich dzikie kozy, kozice i koziorożce oraz gatunki spokrewnione ze znanym nam wielbłądem - lamy. Zwierzęta te są okryte grubą, kudłatą sierścią, zabezpieczającą je przed zimnem i na okres zimy mogą schodzić w niższe, bardziej zaciszne partie gór, gdzie nie panują tak surowe warunki pogodowe.
Dzikie kozy, takie jak europejski muflon i kozica, potrafią zręcznie chodzić po skalistym, stromym podłożu. Swoje zdolności do wspinaczki kozica zawdzięcza specjalnej budowie nóg. Jej palce są szeroko rozstawione, a pod kopytami znajdują się poduszeczkowate zgrubienia, które zapobiegają ślizganiu się po gładkim podłożu. Mniejszy palec, położony nieco wyżej od pozostałych, zapobiega ześliźnięciu się w czasie schodzenia w dół. Północnoamerykański kozioł śnieżny, który także dobrze się wspina, zamieszkuje tereny Gór Skalistych Alaski, Kanady i północnej części USA. Jest jednym z niewielu ssaków ubarwionych całkowicie na biało i należy do rodziny pustorożców. Jak, krewniak bydła domowego, zasiedla tereny Tybetu, sięgające do 6000 m nad poziomem morza. Jego dietę w dużym stopniu stanowią mchy i porosty. Beczkowaty kształt ciała jaka i krótkie odnóża sprawiają, że powierzchnia ciała jest stosunkowo mała i stąd też nie traci on dużo ciepła. Sierść tego przeżuwacza jest bardzo gęsta, długa i kudłata.
W Ameryce Południowej żyje wikunia Vicugna vicugna. Jest ona blisko spokrewniona z eurazjatyckimi wielbłądami i występuje na andyjskich płaskowyżach, które na wysokości 4000-5500 metrów są porośnięte rzadką roślinnością. Wikunie posiadają we krwi bardzo dużo erytrocytów, co jest wynikiem przebywania na dużych wysokościach, gdzie stężenie tlenu w powietrzu jest niskie. Są to zwierzęta żyjące w małych stadach (6-12 osobników) złożonych głównie z samic, którym przewodzi stary samiec. Ten ssak, nazywany często wielbłądem andyjskim, był obiektem polowań dla uzyskania cennych skór i wełny, które nieomal doprowadziły do wyginięcia gatunku.
W górach żyje też wiele małych ssaków, szczególnie gryzoni. Większość z nich unika najsurowszych warunków pogodowych, przesypiając zimę w kryjówkach pod skałami lub w norach. W przeciwieństwie do gryzoni z nizin, większość górskich przedstawicieli tej grupy ssaków prowadzi aktywny tryb życia w ciągu dnia. Świstaki żyją w Karpatach i Alpach na porośniętych trawą skalistych zboczach, ponad linią lasu. Preferują stoki o nachyleniu południowym, gdzie zakładają kolonie. Każda rodzina zamieszkuje oddzielną norę, która ma długość do 3 m i kończy się komorą gniazdową, wyścieloną suchymi trawami. W zaniepokojeniu wydają ostre, alarmujące gwizdy, po usłyszeniu których wszystkie osobniki kryją się pod ziemią. Chociaż świstaki mają krępą sylwetkę, są wyjątkowo zręczne podczas przemykania się w podziemnych korytarzach i pomiędzy skałami.
Nornik śnieżny żyje wśród kamieni i traw. Jest aktywny przez cały rok w swoich korytarzach wykopanych płytko pod powierzchnią ziemi. W zimie ten system podziemnych chodników jest przykryty grubą warstwą śniegu, co zapewnia doskonałą izolację przed panującymi na powierzchni mrozami. Andy również mają swoją faunę górskich gryzoni. Są nimi na przykład szynszyle - zwierzęta znane ze swego wyjątkowo miękkiego futerka i hodowane na wielu fermach całego świata. Mimo to ich dzika populacja jest poważnie zagrożona wyginięciem. Blisko z nimi spokrewnione są, poruszające się skokami, wiskacze, które mają długie uszy i ogon. Szczekuszki są małymi ssakami, należącymi do tego samego rzędu, co zające i króliki. Żyją one w górach Azji, mają krótkie ogony i zaokrąglone małżowiny uszne. Pod koniec lata robią one zapasy pokarmu na zimę. Zerwane świeże trawy i liście są suszone na słońcu i w postaci siana magazynowane w norze.
Irbis żyje w górach Azji i jest jednym z niewielu drapieżnych ssaków, których występowanie jest ograniczone tylko do najwyżej położonych obszarów. Kot ten ma grube, miękkie futro barwy jasno-popielatej lub kremowej, z ciemnymi oznaczeniami. Prowadzi nocny tryb życia, czatując na ofiary w rejonach gór położonych nawet na wysokości 5500 metrów.