Ocena brak
SOSNKOWSKI KAZIMIERZ (1885-1969) - generał
Działacz Polskiej Partii Socjalistycznej od 1905 r., komendant Organizacji Bojowej PPS w okręgach warszawskim, radomskim i Zagłębiu Dąbrowskim, żołnierz Legionów Polskich. Aresztowany przez Niemców 22 lipca 1917 t\, przebywał w twierdzy w Magdęburgu wspólnie z Józefem Piłsudskim.
W Wojsku Polskim od listopada 1918 r.; był m.in. wiceministrem spraw wojskowych (1919-20), ministrem spraw wojskowych i członkiem Rady Obrony Państwa (1920-24), członkiem Rady Wojennej i dowódcą Okręgu Korpusu VII Poznań. W czasie zamachu majowego 1926 r. usiłował popełnić samobójstwo. Od 1927 do 1939 r. był inspektorem kolejno armii „Podole", „Wołyń" i „Polesie" oraz przewodniczącym Komitetu ds. Uzbrojenia i Sprzętu oraz przewodniczącym Komitetu Wyższej Szkoły Wojennej. We wrześniu 1939 r. objął dowodzenie Frontem Południowym.
W październiku przedostał się do Paryża. Od listopada 1939 r. był zastępcą prezydenta (do sierpnia 1944 r.), wicepremierem i komendantem Związku Walki Zbrojnej (do 30 czerwca 1940 r.). Był przeciwny współpracy ze Związkiem Radzieckim i nie akceptował linii politycznej premiera Władysława *Sikorskiego; w lipcu 1941 r. ustąpił z rządu. Po śmierci Sikorskiego objął stanowisko Naczelnego Wodza i sprawował je do 30 września 1944 r. Był przeciwny udziałowi 2 korpusu w bitwie o Monte Cassino, uważając, że straty będą zbyt duże, a góra nie zostanie zdobyta.
W sprawie wybuchu powstania w Warszawie nie potrafił zająć jednoznacznego stanowiska (w depeszy z 7 lipca 1944 r. do Komendy Głównej Armii Krajowej pisał: „[...] powstanie zbrojne narodu nie byłoby usprawiedliwione" i w następnym zdaniu: „[...] należy zachować możliwości uruchomienia powstania"). 1 września 1944 r. wydał rozkaz nr 19, który zawierał konstatacje dowodzące, że generał nie rozumie sytuacji politycznej i militarnej (twierdził m.in., że Polska stawiła opór Niemom w 1939 r., gdyż zachęcił ją do tego rząd brytyjski, krytykował aliantów za to, iż nie udzielają pomocy Warszawie, chociaż mają „kilkadziesiąt tysięcy samolotów", co akurat było bez znaczenia zważywszy na oddaleniestolicy Polski od baz lotniczych).
W wyniku tego rozkazu został zdymisjonowany przez prezydenta RPpod naciskiem rządu polskiegoi brytyjskiego. Wkrótce wyjechałdo Kanady, gdzie pozostał dośmierci. W 1992 r. jego prochywróciły do kraju i zostały złożonew podziemiach archikatedry Św.Jana w Warszawie.