Ocena brak
Muzyka polskiego baroku - Twórczość wokalno - instrumentalna
Opera jako reprezentacyjna forma muzyki barokowej przeniknęła do Polski bardzo szybko. Teatr operowy urzeczywistniał najważniejsze elementy sztuki barokowej, zwłaszcza rozwinięte zdobnictwo i skłonność do przepychu. Kontakt Polski z muzyką dramatyczną miał dwojakie źródło: poprzez wykonywanie utworów włoskich w Polsce oraz prezentację we Włoszech dzieł ku czci króla polskiego i członków rodziny królewskiej. Oczywiście pierwsza z wymienionych form przedstawień była zdecydowanie bardziej rozpowszechniona. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że dwór królewski w Warszawie należał do pierwszych — poza środowiskiem włoskim — ośrodków, gdzie odbywały się przedstawienia z muzyką. W latach 1626 i 1628 odbyły się pierwsze przedstawienia z udziałem włoskich śpiewaków, z towarzyszeniem kapeli królewskiej (1626 — dialog Satiro e Corsica Tarąuinia Meruli, 1628 — fauola rybacka La Galatea). Autorami librett byli głównie Włosi, a tematyka dzieł dramatycznych najczęściej nawiązywała do mitologii greckiej i literatury antycznej; nierzadko odwoływała się również do treści religijnych. W przedstawieniach operowych wykorzystywano elementy widowisk baletowych, jakie urządzano na dworze królewskim już za panowania Zygmunta III.
Na dworze Władysława IV — wielkiego miłośnika sztuki, dużą rolę odegrał jego kapelmistrz Marco Scacchi (1602-1685), twórca muzyki do wielu przedstawień. Z chwilą śmierci Władysława IV (1648) zawieszono działalność sceny operowej. W okresie panowania Jana Kazimierza 1 Jana III Sobieskiego opery wystawiano znacznie rzadziej, głównie w celu uświetnienia dworskich uroczystości. XVII-wieczne wojny przyczyniły się do ogromnych zniszczeń, w tym także utraty znacznej części dziedzictwa kulturowego. Jedną z pierwszych nowych i ważnych inwestycji był, wspomniany już wcześniej, gmach Opery przy ulicy Królewskiej w Warszawie (tzw. Operalnia). August II, a następnie August III przywrócili tradycję przedstawień operowych. W dalszym ciągu był to jednak rodzaj twórczości międzynarodowej z udziałem wykonawców różnych narodowości, nacechowany przemieszaniem różnych stylów operowych: włoskiego, niemieckiego i francuskiego.
Historyczny początek rozwoju polskiej opery wyznacza dopiero Nędza uszczęśliwiona Macieja Kamieńskiego (1734-1821) do słów Franciszka Bohomolca, wystawiona po raz pierwszy w 1778 roku. Opera Kamieńskiego zawiera różne elementy, co jest wynikiem wielostronnego zainteresowania kompozytora gatunkami dramatycznymi. W ariach widoczny jest wpływ opery buffa, niemniej wśród partii solowych dominują numery muzyczne o charakterze pieśniowym. Skład orkiestry w Nędzy uszczęśliwionej odpowiada już — ze względu na czas powstania utworu — normom klasycznym (oprócz instrumentów smyczkowych 2 flety, 2 oboje, 2 rogi oraz kotły). Doniosła rola historyczna tej opery w muzyce polskiej łączy się przede wszystkim z jej treścią; po raz pierwszy w muzyce polskiej wprowadzono tematykę narodową, w tym przypadku dotyczącą życia i obyczajowości włościan.
Za pierwsze oratorium w twórczości polskiej uważany bywa utwór Audite mortales (Słuchajcie śmiertelni) Bartłomieja Pękiela (zm. ok. 1670). Jest to kompozycja przeznaczona na czas Adwentu i porusza tematykę Sądu Ostatecznego. Wymowa tekstu Audite mortales zbliża ten utwór do średniowiecznych kompozycji o charakterze moralizatorskim. Przekonuje o tym zwłaszcza początek dzieła, wzywający dusze na Sąd Ostateczny. Kolejny fragment symbolizuje niepokój i lęk grzeszników w godzinie Sądu. Pierwszą wyraźną kulminację stanowi wydany przez Chrystusa wyrok na potępionych. Skazani na wieczne męki wyrażają poprzez lament swoje przerażenie. Chrystus zwraca się teraz do wybranych, którzy dostąpią wiecznego zbawienia. Do nich właśnie należą końcowe partie dzieła symbolizujące radość zbawionych dusz. Pod względem formalnym utwór stanowi połączenie kantaty i oratorium, a w ten sposób odzwierciedla stan rozwoju tych form w 1. połowie XVII wieku, który charakteryzował się brakiem ustabilizowania ich budowy. W jednym z kilku zachowanych rękopisów Audite mortales pojawia się określenie dialogo — termin używany powszechnie w tym czasie w odniesieniu do różnych form oratoryjnych.
Wieloodcinkowa forma muzyczna utworu Pękiela jest bezpośrednią konsekwencją sposobu potraktowania tekstu słownego. W celu zróżnicowania wyrazu muzycznego Pękiel dokonał podziału tekstu na 11 odcinków, różniących się między sobą obsadą wykonawczą oraz sposobem dialogowania głosów i instrumentów. Głosy wokalne występują solo, jako duety, tercety, a także w pełnym 6-głosowym składzie (cantus I, II, altus I, II, tenor i bassus). Mimo że typowe dla oratorium role nie zostały przez kompozytora wskazane, można je rozpoznać na podstawie treści poszczególnych odcinków utworu oraz związanej z nią obsady. Zgodnie z tradycją dzieł oratoryjnych partie Chrystusa powierzone zostały głosowi najniższemu, tj. basowi. Partia Chrystusa wydającego wyrok na grzeszników pozbawiona jest wszelkich ornamentów. Zachowywany w niej konsekwentnie styl recytatywny służy pogłębieniu majestatycznego charakteru. Powierzanie partii Chrystusa głosowi najniższemu, mające swą tradycję począwszy od pasji gregoriańskich, było przejawem troski o zniwelowanie, zatarcie pierwiastka operowego. W Audite mortales nie została zaznaczona partia testa, będąca wyróżnikiem dojrzałego oratorium w stylu włoskim. Nietypowe dla oratorium są również niewielkie rozmiary utworu i mała liczba występujących osób. Na wzór obsady wokalnej partie instrumentalne wprowadzane są w Audite mortales pojedynczo lub w pełnym składzie (viola da gamba, molom I, II). Wiele uwagi kompozytor poświęca sprawie ilustracji tekstu.
Najczęściej stosowanymi przez Pękiela środkami są: wznoszący i opadający kierunek melodii oraz tzw. śpiewny recytatyw (recitar cantando), charakteryzujący się rozwiniętą meliką.
Oto dwa przykłady wspomnianych środków malarskich zastosowanych w Audite mortales:
— wznoszący ruch melodii na słowie „powstanie" w tekście „kiedy przeciw mnie ziemia powstanie".
XVIII-wieczne przekazy muzyczne dowodzą istnienia w tym czasie rozmaitych utworów pasyjnych, zwłaszcza pasji oratoryjnych i mo-tetowych. Większość utworów tego rodzaju to kompozycje anonimowe. Spośród znanych nam kompozytorów takich pasji wymienić trzeba Leopolda Pycha, Wacława Wagnera oraz Kotowicza (imię kompozytora nieznane). Pasje katolickie odróżniał od analogicznych utworów protestanckich łaciński tekst. W budowie pasji kompozytorów polskich dostrzec można pewną prawidłowość formalną. Utwory składają się z 5 zasadniczych części: exordium (rodzaju zapowiedzi), opisu wydania Chrystusa, opisu męki Pańskiej, przedstawienia śmierci Chrystusa oraz zakończenia — conclusio. Wielkość obsady wokalno-instrumentalnej jest zróżnicowana: kameralna w utworach wcześniejszych, a w utworach z 2. połowy XVIII wieku wykazująca tendencję do powiększania liczby głosów wokalnych i instrumentalnych.
Bogatą dziedzinę polskiej twórczości barokowej stanowiły utwory wokalno-instrumentalne reprezentujące zarówno styl koncertujący, jak również styl dawny. O właściwościach stylistycznych utworów decydował w pierwszym rzędzie skład zespołu wykonawczego — jakość i liczba głosów wokalnych i instrumentalnych. W wyniku zróżnicowania obsady utworów koncertujących powstawały z jednej strony dzieła monumentalne, z drugiej natomiast — kameralne. Wśród najliczniej reprezentowanych gatunków wokalno-instrumentalnych w muzyce polskiego baroku znalazły się msze, koncerty wokalno-instrumentalne, a także kompozycje stanowiące gatunki pośrednie, przyjmujące za tytuły incipity wykorzystywanych tekstów, np. Magnificat, Ave Maria, Sancta Maria.
Msze kompozytorów polskich reprezentują zarówno stile antico, jak i moderno, przy czym twórczość jednego kompozytora łączy nierzadko obydwa style. Przekonują o tym np. utwory Marcina Mielczewskiego (zm. 1651). W jego mszach, takich jak Rorate czy Requiem, dominuje styl polifonii renesansowej, podczas gdy Missa super „O gloriosa Domina", Missa Sancta Anna stanowią przykłady rozlicznych sposobów koncertowania.
Do stylu dawnego nawiązują msze Bartłomieja Pękiela przeznaczone dla kapeli rorantystów. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują: Missa breuis, Missa secunda, Missa a guatuor vocum, Missa paschalis. W Missa brevis Pękiel zastosował różne postacie imitacji. Kulminacją fakturalną tego utworu jest Credo będące fugą podwójną. W Missae paschalis wykorzystał jako cantus firmus melodię pieśni wielkanocnej Chrystus Pan zmartwychwstał. Z myślą o kierowanym przez siebie zespole wawelskim Pękiel napisał dwie ośmiogłosowe (dwuchórowe) msze z organami, mające charakter użytkowy, a w związku z tym określane jako senza le cerimonie. Missa pulcherrima Pękiela — ostatnie dzieło kompozytora, napisane na czterogłosowy chór a cappella, uważane jest za jeden z najpiękniejszych utworów religijnych polskiego baroku (Miano „pulcherrima" (łac. 'najpiękniejsza') nadał mszy jeden z rorantystów ks. Miśkiewicz. Oprócz cyklicznych kompozycji mszalnych Pękiel pisał także pojedyncze części mszy. Wśród kompozycji tego rodzaju znaczące są zwłaszcza dwa opracowania Credo, w których kompozytor wykorzystał melodie dawnych i popularnych kolęd, m.in. Nuż my dziatki zaśpiewajmy czy Anioł pasterzom mówił.). Był to w tym czasie styl typowy dla Krakowa, o czym przekonują podobne kompozycje innych kompozytorów, np. Missa de tempore paschali Franciszka Liliusa (zm. ok. 1657), Veni sponsa Christi Jana Krenera (2. połowa XVII w.), Jesu dulcis memoria Macieja Arnulfa Miśkiewicza (zm. między 1682 a 1685).
Typowym przykładem zastosowania środków techniki koncertującej w muzyce religijnej jest Missa concertata La Lombardesca. Pękiel oparł całą mszę na jednym głównym temacie, poddając go w toku utworu daleko idącym przekształceniom. Pomimo występowania w mszy innych jeszcze tematów, ów główny temat ma dominujące znaczenie. Rozpoczyna on i kończy niemal każdą część mszalną, a ponadto motywy z niego zaczerpnięte służą samodzielnie lub w połączeniu z motywami innych tematów jako materiał imitacyjny, przeprowadzany przez wszystkie głosy. W ramach j koncertowania głosów i instrumentów Pękiel wykorzystał przeciwstawię- j nią głosów solowych pełnej obsadzie chóralnej, dialogowanie chórów oraz kombinacje odcinków czysto instrumentalnych z odcinkami wokalnymi.
W 1. połowie XVIII wieku kompozytorem interesujących mszy był Grzegorz Gerwazy Gorczycki (między 1665 a 1667-1734). Z racji głębokiego zaangażowania w funkcje kapłańskie był on niemal wyłącznie kompozytorem muzyki religijnej. Msze Gorczyckiego świadczą o trwałości stylu dawnego w muzyce XVIII wieku. Wyrazem dbałości Gorczyckiego o czystość stylu w muzyce kościelnej jest obecność gregoriańskich cantus firmi w Missa rorate (Mszy roratniej) oraz w Missa de Conceptione BMV (Mszy na Święto Poczęcia NMP). Najwybitniejszym dziełem mszalnym Gorczyckiego jest Missa paschalis (Msza wielkanocna), nawiązująca swym mistrzostwem kontrapunktu wokalnego do stylu Palestriny, a w ten sposób odbiegająca od stylu późnobarokowej muzyki kościelnej. W Kyrie kompozytor zastosował długonutowy, chorałowy cantus firmus. Zasadniczo jednak niemal cały materiał melodyczny Missa paschalis kształtowany jest według wzoru pieśni wielkanocnych: Wesoły nam dzień nastał, Wstał Pan Chrystus, Chrystus Pan zmartwychwstał. W ten sposób Gorczycki nawiązał do polskiej tradycji trwającej od XVI wieku. Podobny materiał pieśniowy wykorzystali w swych mszach także Franciszek Lilius i Bartłomiej Pękiel.
Gatunkiem silnie zrośniętym z twórczością religijną był wokalno--instrumentalny koncert kościelny. Podejmowany chętnie przez polskich kompozytorów, stawał się z czasem jednym z najbardziej reprezentatywnych przejawów muzyki polskiego baroku. Pierwszym, a zarazem wybitnym przedstawicielem koncertu kościelnego w Polsce był M. Mielczewski. Jego utwory cechuje różnorodność budowy i rozwiązań kontrapunktycznych. Cechą charakterystyczną koncertów Mielczewskie-go jest obecność instrumentalnych wstępów nazywanych sinfonią lub sonatą. W wielkich utworach koncertujących kompozytor zastosował zmienny układ zespołów wokalnych i instrumentalnych. Przykładem takiego koncertu jest Triumphalis dies (Dzień triumfu) na dwa chóry czterogłosowe i instrumenty. W Triumphalis dies występują aż dwie sinfonie — wprowadzająca i wewnątrz utworu, co powoduje naturalny podział koncertu na dwie części. Jednym z najokazalszych brzmieniowo koncertów Mielczewskiego jest utwór zatytułowany Benedictio et claritas (Błogosławieństwo i światłość) na sześciogłosowy chór, dwoje skrzypiec, cztery puzony i basso continuo. W koncercie tym zwraca uwagę mnogość rozwiązań w zakresie techniki koncertującej, powodująca ustawiczne zmiany w obsadzie wykonawczej. Okazałość brzmienia wynika także z zastosowania koloratury wokalnej — szczególnie popularnego środka muzyki barokowej, służącego przyozdabianiu każdego szczegółu kompozycji bogactwem ornamentów.
Jedyny zachowany koncert solowy Mielczewskiego to Deus in Nomine Tuo na bas solo, dwoje skrzypiec, fagot i basso continuo. Tekst utworu został zaczerpnięty z Psalmu 53 Boże, w imię Twoje zbaw mnie. Zgodny z sensem logicznym podział tekstu na mniejsze odcinki stał się podstawą wieloodcinkowej formy utworu. Samodzielne ritornele instrumentalne świadczą o istotnej roli i formotwórczym działaniu czynnika instrumentalnego. Przykładem koncertu zespołowego jest Veni Domine (Przybądź Panie) na 2 soprany i basso continuo.
Wieloodcinkowa budowa tego koncertu oraz oddziaływanie typowej dla baroku techniki wariacyjnej zbliża go do formy canzony. Odrębny styl i odrębną konstrukcję wykazuje koncert kościelny Dulcis amor Jesu Bartłomieja Pękiela. O wyjątkowości stylu w tym motecie decyduje przede wszystkim stosunek partii continuo do zespołu wokalnego. Obok towarzyszenia chórowi continuo ma również znaczenie samodzielnej podstawy harmonicznej dla całego zespołu, a dodatkowo jeszcze — głosu, bez którego nie można wykonywać partii wokalnej. Muzyczna postać tego motetu odzwierciedla sześcioodcinkowy podział tekstu słownego. Prowadzenie głosów w chórze różni się od prowadzenia głosów w motetach a cappella, w których bezwzględną przewagę mają partie pełnego składu. W motecie Dulcis amor Jęta, obok pełni brzmienia, Pękiel zastosował układy mniejsze, tj. dwu-, trzy-i czterogłosowe. Wśród kompozycji G. G. Gorczyckiego utrzymanych w stylu barokowym na szczególną uwagę zasługuje koncert kościelny Laetatus sum na cztery głosy, dwoje skrzypiec, dwie trąbki clarino i organy. Jest to Psalm 121 — Rad to słyszę, że dom Pański nawiedzić mamy — Jeruzalem. Trąbka clarino — trąbka „wysoka" — oznacza zastosowanie wysokiego rejestru trąbki. Była to bardzo popularna w epoce baroku technika, której używano w celu podkreślenia radosnego charakteru utworu. Koncertowanie w motecie Gorczyckiego odbywa się na kilku poziomach, tj. pomiędzy głosami wokalnymi, instrumentami, a także w ramach układów wokalno-instrumentalnych. Tekst wyznacza utworowi budowę wieloodcinkową, której podporządkował kompozytor odmienny sposób opracowania muzycznego w następujących po sobie fragmentach utworu. W opracowaniu muzycznym zwraca uwagę ilustrowanie pojedynczych słów, kontrasty rejestrów i dynamiki oraz figuracyjna melodyka głosów wokalnych. Przeciwstawianie większym zespołom partii solowych przypomina sposób koncertowania typowy dla formy concerto grosso. Wydzielone w ramach całkowitej obsady mniejsze zespoły pełnią rolę analogiczną do concertina i współdziałają z dużą obsadą na wzór grosso. Prezentowany niżej (s. 285) fragment Laetatus sum ilustruje dwie całkowicie odmienne dyspozycje obsady wykonawczej w sąsiadujących ze sobą fragmentach utworu.
Rodzaj koncertu kameralnego prezentuje Haec dies F. Liliusa na alt i bas z towarzyszeniem basso continuo, w którym głównym elementem wyrazowym jest melodyka figuracyjna. Koncerty kościelne Jacka Różyc-kiego (między 1625 a 1635-1703) zwracają uwagę bogatą melodyką i swobodą w posługiwaniu się środkami techniki polifonicznej. Trwałą pozycję repertuarową zapewnił sobie koncert kościelny Damiana Sta-chowicza (1658-1699) — Veni Consolator (Przybądź Pocieszycielu) na sopran, trąbkę clarino i organy, obfitujący w ciekawe efekty brzmieniowe (np. błyskotliwe arie z trąbką).
Kontynuatorem koncertu kościelnego w XVIII wieku był Stanisław Sylwester Szarzyński. Jego utwory reperezentują typ koncertu solowego w obsadzie na głos, dwoje skrzypiec i organy (Jesu spes mea, Pariendo non grauaris, Ave Regina, Veni Sancte Spiritus). W koncertach Szarzyń-skiego pojawia się wiele cech wirtuozowskich, zarówno w partiach instrumentów, jak i głosów wokalnych. W najpiękniejszym bodaj koncercie — Jesu spes mea (Jezu, moja nadziejo) — kompozytor posłużył się melodią pieśni kościelnej Przez czyśćcowe upalenia.
Forma wielu utworów wokalno-instrumentalnych jest skomplikowana i wieloznaczna. Pomimo różnych nazw, powodujących zawiłość terminologiczną, należą one do grupy utworów typu kantatowego. W związku z tym wyrazista granica pomiędzy kantatami a motetami jest często trudna do przeprowadzenia. Najciekawsze motety w muzyce polskiego baroku napisali: Lilius, Pękiel, Różycki, Szarzyński i Gorczycki. Monumentalny motet Jubilate Deo omnis terra (Czcij Boga cała ziemio) F. Liliusa przeznaczony został na chór, zespół instrumentalny i basso continuo. Obsada instrumentalna utworu obejmuje 6 różnych partii (skrzypce I, II, altówka, puzony I, II oraz fagot), zaś obsadę wokalną stanowi chór pięciogłosowy. W Jubilate Deo Liliusa znalazły zastosowanie środki typowe dla weneckiego stile concertato.
Motety B. Pękiela należą do dwóch stylów: a cappella i koncertującego, przy czym motety a cappella reprezentują zarówno starszy, jak i nowszy kierunek. W swoich motetach kompozytor wykorzystał teksty liturgiczne zaczerpnięte z Pisma świętego (nie mające jednak w opracowaniu motetowym zastosowania w liturgii), a także pozaliturgiczne teksty religijne. Niektóre teksty zostały — w związku z przystosowaniem ich do opracowania muzycznego — nieco zmienione lub rozszerzone. Czterogłosowe motety Pękiela nawiązują do renesansowej postaci tego gatunku. Są to w zasadzie motety przeimitowane z częściami utrzymanymi w technice nota contra notam. Kompozytor stosował także chorałowy cantus firmus w długich wartościach rytmicznych, przywołując w ten sposób dawną postać motetu. Tytuły i teksty niektórych utworów (Ave Maria, Assumpta es Maria) świadczą o kontynuacji tzw. motetu maryjnego.
Repertuar motetowy polskiego baroku powiększył się w 2. połowie XVII wieku dzięki utworom J. Różyckiego, następcy Pękiela na stanowisku kapelmistrza kapeli królewskiej w Warszawie.
Kombinacje brzmieniowe wynikające z zastosowania odmiennej obsady w sąsiadujących odcinkach występują w motecie Illuxit soi (Zajaśniał blask) G. G. Gorczyckiego charakteryzującym się obsadą wykonawczą rozbudowaną o viole altowe.
W twórczości polskich kompozytorów 1. połowy XVIII wieku zaznaczył się proces przeobrażania form motetowych i koncertujących, który prowadził do powstawania rozbudowanych form kantatowych. Z czasem następowało powiększanie składu zespołu instrumentalnego, co sprzyjało uzyskiwaniu pełniejszego brzmienia i nowych jakości barwo-wych. W polskiej muzyce barokowej takimi kantatami są przede wszystkim completoria i litanie S. S. Szarzyńskiego, G. G. Gorczyckiego i D. Stachowicza.
Podobną postać gatunkową przyjęły opracowania Magnificat. Wśród nich na uwagę zasługują trzy kompozycje — dzieła J. Różyckiego, Kaspra Pierszyńskiego (Pyrszyńskiego) (1718-1758) — kantora kościoła w Lesznie, oraz Marcina Józefa Żebrowskiego (1702-1770) — skrzypka i członka kapeli klasztoru OO. Paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie. Na liście utworów kantatowych uwzględnić trzeba także inne cykliczne utwory religijne oraz kompozycje o charakterze okolicznościowym. Pierwszy rodzaj utworów reprezentują Yesperae de sanctis (Nieszpory ku czci świętych) J. Staromieyskiego; drugi — Conductus funebris (Kondukt żałobny) G. G. Gorczyckiego, ostatni utwór kompozytora, napisany w związku ze śmiercią Augusta II i wykonany w Katedrze Wawelskiej podczas uroczystości żałobnych. Pomimo zróżnicowanej obsady wykonawczej i odmiennego charakteru utworów, uwarunkowanego najczęściej tekstem słownym, kompozycje kantatowe łączy podobny sposób operowania środkami wykonawczymi. Widoczna jest w nich zarówno dbałość o staranne opracowanie najdrobniejszych detali, ale równocześnie rozplanowanie momentów kulminacji stanowiących o logice wielkiej formy. Efekty wirtuozowskie, dialogi głosów i instrumentów w rozmaitych zestawieniach wpływają na ustawiczną zmienność fakturalną utworów. W utworach nie ma rzeczywistych arii i recytatywów. Są natomiast partie solowe, kantylenowe i figuracyjne, deklamacyjne chóry, które współdziałają z wyodrębnionymi zespołami instrumentalnymi. Rozwinięta forma kantatowa stosowana była również w tzw. pastorellach — utworach związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Spotkać je można w twórczości S. S. Szarzyńskiego, Jacka Szczurowskiego, Kazimierza Jezierskiego, Józefa Kobierkowicza.
W epoce polskiego baroku powstawały także utwory nie mieszczące się ani w kategoriach stile antico, ani stile moderno. Należą do nich przede wszystkim pieśni popularne zebrane w kancjonałach, a pisane przez muzyków zawodowych i amatorów. Znaczną grupę stanowiły pieśni religijne o różnorodnej tematyce: wielkopostne, wielkanocne, zbiory kolęd w rytmach polonezowych, marszowych, mazurowych oraz z elementami obcymi. Do rodzimej liryki religijnej należały plankty polskie (łac. planctus 'narzekanie, głośna skarga'), mające swe źródło w średniowiecznych pieśniach żałobnych. Faktura triowa i solowa planktów odróżniała je od obiegowej, głównie jednogłosowej pieśni religijnej. Kompozytorzy stosowali w planktach różne układy wokalne i instrumentalne, przy czym szczególną popularność zyskał duet wokalny z dwojgiem skrzypiec i basso continuo. Elegijny charakter planktów znajduje potwierdzenie już w samych tylko tytułach utworów: Płaczcie anieli, Gorzkie żale, Umarł na krzyżu, O Jezu, mego serca kochanie, Jezus z ran toczy krynice,
Płacz, płacz, kto żyw. Dzięki opisom, literaturze i poezji wiadomo także o kultywowaniu w Polsce świeckich piosenek popularnych. Forma pieśni i piosenek była zróżnicowana. Z reguły były to proste opracowania, zawierały jednak główny element muzyki barokowej — basso continuo.