Ocena brak
KONWOJE MORSKIE
Zespół statków handlowych lub transportowców z wojskiem płynących w eskorcie okrętów wojennych już w czasie I wojny światowej zapewniał najlepsze warunki ochrony przed atakami okrętów podwodnych. W czasie II wojny światowej alianci stosowali trzy rodzaje konwojów: - regularne, korzystające z tych samych portów; -jednorazowe, organizowane do przeprowadzenia jednej akcji, np. inwazji na Afrykę w listopadzie 1942 r. (operacja *„Torch"); - operacyjne, organizowane do przerzutu wojsk w rejon walk (z reguły składały się z 4 transportowców).
W okresie międzywojennym Brytyjczycy nie wykorzystali w pełni doświadczeń i zaniedbali rozbudowę okrętów eskortowych. W efekcie po wybuchu II wojny światowej mieli zbyt mało jednostek tej klasy, aby skutecznie chronić żeglugę. Większość statków wychodziła z portów bez osłony okrętów lub w towarzystwie tylko jednego niszczyciela, a statki kierujące się na Ocean Atlantycki eskortowane były na odległość 200 mil od brzegów brytyjskich, tam rozpraszały się i kontynuowały rejs samotnie. Mimo tak niewystarczającej obrony w 1939 r. ze 114 statków, zatopionych przez *U-booty, konwoje straciły tylko 4 jednostki.
W latach 1939-43 72% ogółu strat stanowiły statki idące samotnie lub w niewielkich grupach bez ochrony okrętów wojennych. Największym zagrożeniem dla konwojów były okręty podwodne, które od połowy 1940 r. stosowały skuteczną taktykę *wilczych stad. Szybkie konwoje unikały ataków okrętów podwodnych płynąc zygzakiem, wolne zaś starały się schodzić z kursu o 20-40°, co miało utrudniać ich wykrycie. Statystyka dowiodła, że większe konwoje są bezpieczniejsze. Zespół złożony z 80 statków był tylko o 1/ 7 dłuższy od konwoju 40 jednostek. W efekcie zwiększano liczbę jednostek, a rekord należał do konwoju, który wyszedł na Atlantyk w lecie 1944 r. : złożony był ze 187 statków.
Liczbę okrętów eskorty ustalano dzieląc liczbę statków przez 10 i dodając 3 jednostki eskortowe. Sytuacja na głównym froncie bitwy o żeglugę -*Atlantyku, radykalnie zmieniła się dopiero w połowie 1943 r., gdy alianci zwiększyli liczbę jednostek idących w osłonie konwoju do 8-10 (ogółem w czasie wojny Wielka Brytania zbudowała 400 eskortow-ców, a Stany Zjednoczone 550 eskortowców i 1000 ścigaczy okrętów podwodnych), wykorzystali ""lotniskowce eskortowe i lotnictwo dalekiego zasięgu operujące z baz lądowych; przełomowe znaczenie miało udoskonalenie *radaru umożliwiającego lokalizowanie i zwalczanie okrętów podwodnych. Drugim co do znaczenia i wielkości akwenem konwojów brytyjskich było Morze Śródziemne. Do dnia upadku Francji, 22 czerwca 1940 r., konwoje brytyjskie idące z Bliskiego i Dalekiego Wschodu do *Gibraltaru były eskortowane przez jednostki francuskie.
W późniejszym okresie włoska marynarka okazała się zbyt potężna, aby ryzykować przesyłanie zaopatrzenia przez Morze Śródziemne, i w następstwie rozkazu premiera Win-stona Churchilla konwoje brytyjskie formowane we Freetown w Sierra Leone szły trasą dookoła Afryki, do Suezu, gdzie rozładowywały zaopatrzenie dla wojsk w Egipcie. Oznaczano je literami „WS" od inicjałów imion premiera Churchilla (Winston Spencer). Konwoje na Morze Śródziemne, gdzie straty były trzykrotnie wyższe niż na Atlantyku, wysyłano tylko w razie absolutnej konieczności wynikającej z przebiegu walk w Afryce Północnej lub stanu obrony ważnej bazy na *Malcie. Konwój „Tiger" złożony z 5 transportowców w silnej eskorcie dostarczył pilnie potrzebne czołgi do * Aleksandrii w kwietniu 1942 r., natomiast konwój *„Pedestal" dotarł do Malty w sierpniu 1942 r. Z 55 statków w konwojach wysłanych z zaopatrzeniem dla Malty między sierpniem 1940 r. i sierpniem 1942 r. 22 zatonęły, a 11 musiało zawrócić.
Z tego względu admiralicja brytyjska starała się zaopatrywać tę bazę, wysyłając samotne szybkie statki handlowe. Liczyła, że unikną wykrycia lub zdołają ujść pogoni, podobnie jak szybkie stawiacze min typu *Abdiel. Ta taktyka przyniosła sukces, gdyż z 31 samotnych jednostek idących z Gibraltaru na Maltę między sierpniem 1940 r. i sierpniem 1942 r. tylko 9 zostało zatopionych, a jedna musiała zawrócić. W maju 1943 r., w wyniku sukcesów wojsk alianckich w Afryce Północnej, przywrócono na Morzu Śródziemnym normalne konwoje. Stany Zjednoczone po przystąpieniu do wojny również odczuwały brak jednostek eskortowych. Z tego względu w pierwszych miesiącach 1942 r. większość statków wychodziła z portów samotnie i stawała się łatwym łupem U-bootów, które od stycznia do kwietnia 1942 r. zatopiły 82 jednostki amerykańskie. Usiłowano temu zaradzić, organizując cywilne patrole powietrzne oraz wprowadzając tzw. częściowe konwojowanie, polegające na tym, że samotne statki w dzień przebywały trasę między strzeżonymi kotwico-wiskami, na których spędzały noce.
Dopiero jednak wprowadzenie systemu konwojów nazwanego Inter-locking Convoy System radykalnie zmieniło sytuację. Polegał on na skierowaniu wszystkich statków na dwie silnie strzeżone trasy: z Key West na Florydzie do Nowego Jorku i z powrotem (KN-NK) oraz z Guantanamo na Kubie do Nowego Jorku i z powrotem (GN-NG). Później rozbudowano trasy wzdłuż wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej i Południowej. W efekcie między 1 lipca a 7 grudnia 1942 r. z 9064 statków, które wyszły z portów, zatonęło tylko 527. Niemcy stosowali tylko konwoje przybrzeżne, co wynikało z położęnia głównych źródeł surowców na kontynencie europejskim, surowce zaś z Dalekiego Wschodu przewoziły szybkie statki transportowe, dla których wyznaczono pas o szerokości 200 mil na zachód od wybrzeży Afryki i Francji, aby uchronić je przed omyłkowymi atakami niemieckich okrętów podwodnych.
Od kwietnia 1941 r. do czerwca 1942 r. trasą ta dotarło do niemieckich portów 12 japońskich statków, które dostarczyły 75 tys. t surowców, zabierając do Japonii 32 540 t maszyn. W sierpniu 1943 r. angielscy kryp-tolodzy odczytali depeszę Kriegs-marine ujawniającą trasę jednostek idących z Dalekiego Wschodu. W efekcie ataków brytyjskich samolotów oraz okrętów podwodnych z 33 095 t materiałów z Dalekiego Wschodu do portów francuskich dotarło tylko 6890 t, co zmusiło władze Rzeszy do wstrzymania transportów. Konwoje włoskie przejęły główny ciężar zaopatrzenia wojsk włoskich i niemieckich walczących w Afryce Północnej. Do 1943 r. statki 4385 konwojów dostarczyły 84,6% z 2840 tys. t materiałów i paliwa. Straty poniesione przez flotę handlową Włoch były jednak tak duże, że dostawy kontynuowano jedynie w wyniku osobistego rozkazu Benito *Mussoliniego.
Odliczając statki handlowe pływające na innych morzach, pozostające w stoczniach oraz używane do celów pozawojskowych, tonaż włoskiej floty handlowej na Morzu Śródziemnym w 1943 r. zmniejszył się do 300 tys. BRT. Główną przyczyną strat włoskich konwojów śródziemnomorskich było odczytywanie przez brytyjskich kryptolo-gów depesz niemieckich i włoskich. Informowały one o trasach i terminach konwojów, co umożliwiało ich skuteczne atakowanie przez okręty specjalnie utworzonego w tym celu zespołu *Force K oraz samoloty startujące z lotnisk na Malcie.
Japończycy nie zbudowali w okresie międzywojennym odpowiedniej liczby okrętów eskortowych, a w czasie wojny zwodowali tylko 32 niszczyciele i 167 innych jednostek, które mogły być użyte do ochrony konwojów i zwalczania okrętów podwodnych. Ponadto ich flota handlowa była zbyt słabo rozwinięta, biorąc pod uwagę potrzeby gospodarki zależnej w dużej mierze od importowanych surowców, natomiast załogi okrętów wojennych szkolono do ataku, a nie obrony przed atakami okrętów podwodnych.
Dopiero w marcu 1944 r. Japończycy wprowadzili system konwojów, w których 10-20 statków transportowych wychodziło w eskorcie okrętów wojennych. W wyniku amerykańskich ataków okrętów podwodnych, nawodnych i samolotów 90% statków o ładowności powyżej 500 BRT zostało zatopionych; przewozy zmniejszyły się z 48,7 min t w 1941 r. do 17 min t w 1944 r., co miało istotny wpływ na ograniczenie możliwości prowadzenia wojny przez Japonię. (*Arktyczne konwoje)