Ocena brak
ATLANTYK - bitwa 1940-45
Najdłuższa bitwa II wojny światowej, którą Niemcy podjęli dążąc do przecięcia oceanicznych linii przewozu wojsk i zaopatrzenia do Wielkiej Brytanii. Koncepcja działania Niemców wynikała z ich doświadczeń z I wojny światowej, gdy wskutek ataków okrętów podwodnych Wielkiej Brytanii groziło załamanie gospodarcze. Adm. William Tennant napisał: „Niemcy o mało nie zagłodzili nas w 1917 r. Wtedy w najgorszym momencie mieliśmy zapasy żywności tylko na 3 tygodnie. Sprawiły to *U-booty, które przecież nie były tak nowoczesne jak w 1940 r." W chwili wybuchu wojny *Kriegs-marine dysponowała 57 okrętami podwodnymi, z których 27 zdolnych było do oceanicznych rajdów. Były to U-booty Typ VII o zasięgu 6800 mil morskich (przy prędkości 10 węzłów). We wrześniu 1939 r. 18 z nich znajdowało się na Atlantyku. W pobliżu Wysp Brytyjskich, na Morzu Północnym, operowało 21 okrętów. W kilka godzin po wypowiedzeniu Niemcom wojny przez Wielką Brytanię U-30 zatopił pasażerski statek *Athenia. Do końca września 1939 r. w wyniku ataków okrętów podwodnych Brytyjczycy stracili 41 statków o łącznym tonażu 153 879 BRT. Pierwsze tygodnie wykazały, że Brytyjczycy zapomnieli o doświadczeniach z I wojny światowej i nie przygotowali marynarki wojennej do zwalczania U-bootów.
We wrześniu 1939 r. *Royal Navy miała 171 niszczycieli (oraz 24 w budowie i 11 w przebudowie) i 54 okręty eskortowe (dodatkowo 80 w budowie), wśród których było 68 starych jednostek wybudowanych w latach I wojny światowej, 35 okrętów przebywało na Morzu Śródziemnym, a 50 na Dalekim Wschodzie. Siły, które Royal Navy mogła przeznaczyć do ochrony akwenów najbardziej zagrożonych atakami U-bootów, nie były więc duże. Ponadto brakowało odpowiedniej liczby załóg przeszkolonych w tropieniu i zwalczaniu okrętów podowod-nych. Anglicy popełnili błąd wysyłając swoje jednostki do chaotycznego poszukiwania okrętów podwodnych, nie dbając o właciwe ich zabezpieczenie przed atakami U-bootów, na które polowali. Sukcesy były niewielkie, natomiast straty duże. Nowy lotniskowiec *Ark Royal uniknął zagłady 14 września 1939 r. tylko dzięki temu, że z czterech torped wystrzelonych w jego kierunku przez U-39 dwie chybiły, a dwie nie eksplodowały uderzając w jego kadłub. Trzy dni później, 17 września 1939 r., na dno poszedł lotniskowiec *Courageous, trafiony torpedami U-29. Po tak dotkliwej stracie Brytyjczycy popełnili następny błąd: wycofali lotniskowce z akcji zamiast zmienić taktykę działania i zapewnić największym okrętom odpowiednią ochronę przed atakami U-bootów. Od końca października 1939 r. Niemcy zaczęli używać min magnetycznych stawianych przez jednostki nawodne, okręty podwodne i samoloty na wodach przybrzeżnych Wysp Brytyjskich, podejściach do portów, kanałach portowych i samych portach.
W ciągu czterech pierwszych miesięcy wojny państwa alianckie i neutralne straciły w wyniku wybuchów min 79 statków o łącznym tonażu 262 679 BRT oraz kilka okrętów wojennych. Do końca 1939 r. U-booty zatopiły 114 statków. Nie były to straty mogące zagrozić brytyjskiej gospodarce, bowiem flota handlowa tego państwa liczyła 9488 statków o łącznej pojemności 21 215 201 BRT. Był to jednak dopiero wstęp do właściwej bitwy o Atlantyk. Sytuacja zmieniła się diametralnie w roku 1940, gdy wojska niemieckie zawładnęły Danią, Holandią, Norwegią i Francją. Linia brzegowa obszarów kontrolowanych przez III Rzeszę wydłużyła się z 500 do 5000 km. Kriegsmarine uzyskała nowe bazy, z których prowadziła najkrótsza droga na Atlantyk. W czerwcu 1940 r. dowódca floty podwodnej adm. Karl *D6nitz przeniósł swoją główną kwaterę na zachodnie wybrzeże Francji, do Ker-nevel pod Lorient.
5 lipca 1940 r. do portu w *Lorient przybył U-30 dowodzony przez kpt. Fritza J. Lempa. Wkrótce niemieckie siły podwodne powiększyły się do ośmiu flotylli, które stacjonowały w Breście, Lorient, La Pallice i St. Nazaire. W tym samym miesiącu ofiarą U-bootów wyruszających z portów francuskich padło 38 statków o łącznym tonażu 382 tys. t, w sierpniu straty wzrosły do 394 tys. t, a we wrześniu do 442 tys. Tymczasem Wielka Brytania, zagrożona inwazją niemiecką musiała wycofać do obrony wysp 5 okrętów liniowych, 11 krążowników, 1 lotniskowiec, 80 niszczycieli, 700 mniejszych jednostek i 300 samolotów lotnictwa morskiego. W połowie 1940 r. jednostki eskortowe towarzyszyły konwojom tylko na odległość 200 mil na zachód od Irlandii, gdzie pozostawały oczekując konwojów idących z USA. Natomiast Niemcy wzmacnial i siły. Na Atlantyk wyruszyły krążowniki pomocnicze, zamaskowane jako statki handlowe. Jeden z nich, *Atlantis, do czerwca 194 1 r. zatopił 21 statków o łącznym tonażu 140 900 BRT. Na oceanie działały też największe niemieckie okręty wojenne.
Obfite żniwo zbierały bombowce dalekiego zasięgu *Focke WulfFw 200. Podstawowym zagrożeniem dla alianckiej żeglugi pozostały jednak U-booty. W połowie 1940 r. niemiecka flotapodwodna liczyła 51 jednostek,z których 19-27 działało jednocześnie na morskich i oceanicznych liniach komunikacyjnych. Jedną z głównych podstaw sukcesów U-bootów była taktyka ^wilczych stad", wprowadzona przezDónitza w lipcu 1940 r. i udoskonalona w następnych miesiącachStraty alianckiej żeglugi rosły szybko. W pierwszym półroczu 1941 rpaństwa alianckie i neutralne straciły 760 statków o łącznym tonażu2 884 307 BRT, w tym na skutekataków okrętów podwodnych, które w tym okresie zatopiły 263 statki o łącznym tonażu 1 451 595 BRT. Rosły rekordy ustanawiane przez dowódców U-bootów: Giinther Prien (U-47), Joachim Schepke (U-100) i Otto Kretschmer (U-99) zatopili statki o łącznym tonażu 500 000 BRT, zanim ich okręty poszły na dno w marcu 1941 r.
Brytyjczycy zaczęli udoskonalać taktykę przeciwdziałania. Do ochrony konwojów skierowali okręty zwolnione z obowiązku obrony wysp przed niemiecką inwazją. W grudniu 1940 r. Stany Zjednoczone przekazały Wielkiej Brytanii 50 starych niszczycieli w zamian za możliwość korzystania z dwóch baz. W marcu 1941 r. w USA weszła w życie ustawa *Lend Lease, na której podstawie rząd amerykański mógł udzielać pożyczek wysokości 7 miliardów dolarów. Dało to Brytyjczykom możliwość zakupienia w Stanach Zjednoczonych nowoczesnego sprzętu, m.in jednostek eskortowych, latających łodzi *Catalina, bombowców *B-24 bardzo przydatnych do ochrony konwojów, tropienia „wilczych stad" i atakowania okrętów podwodnych. We wrześniu 1941 r. wyruszył na morze pierwszy ""lotniskowiec eskortowy HMS Audacity z 6 myśliwcami Martlet na pokładzie. W tym samym miesiącu amerykańskie okręty zaczęły konwojować statki płynące z portów amerykańskich. Doprowadzały je do środka Atlantyku, gdzie służbę konwojową przejmowały jednostki brytyjskie. Straty brytyjskie zmniejszyły się, ale na krótko, gdyż liczba U-bootów stale rosła. W styczniu 194 2 r. Kriegsmarine dysponowała 249, a w końcu roku już 393 okrętami podwodnymi.
Na morzach i oceanach przebywało jednocześnie 60-90 okrętów podwodnych. Straty aliantów wzrosły dwukrotnie. W 1942 r. stracili 1664 statki o łącznym tonażu 7 790 697 BRT, w tym 116 0 statków o tonażu 6 266 218 ton zatopionych przez U-booty. Nowa sytuacja powstała w grudniu 194 1 r., gdy Stany Zjednoczone znalazły się w stanie wojny z Niemcami. Już miesiąc później pięć U-bootów zajęło pozycje w pobliżu wschodniego wybrzeża USA. Później przybyły dodatkowe, ale w tym rejonie Atlantyku nie działało więcej niż 12 okrętów podwodnych. Mimo tak małej liczby wyrządziły aliantom ogromne szkody, gdyż Amerykanie nie byli przygotowani do obrony: samotne statki, dobrze widoczne na tle oświetlonego wybrzeża stanowiły łatwy cel dla dział i torped niemieckich okrętów. Od 12 stycznia 1942 r. do końca czerwca 1942 r. U-booty zatopiły w pobliżu wybrzeży amerykańskich 492 statki alianckie. W 1942 r. szala zwycięstwa w bitwie o Atlantyk zaczęła powoli przechylać się na stronę aliantów. Royal Navy otrzymała szybkie okręty eskortowe i lotniskowce eskortowe. W pierwszych miesiącach 1943 r. zwiększono liczbę okrętów ochraniających konwoje z 4-5 do 8-10. Brytyjczycy udoskonalili urządzenie HF/GF (Huff-Duff), które umożliwiało szybką lokalizację U-bootów nadających sygnały radiowe. Ponad 500 okrętów zostało wyposażonych w wyrzutnie *Hedgehoge wystrzeliwujące bomby głębinowe do przodu, dzięki czemu nie przerywały pracy urządzeń lokalizujących zanurzone U-booty (*ASDIC).
W kwietniu 30 bombowców B-24 Liberator startujących z baz w Islandii i na Azorach rozpoczęło patrolowanie wód środkowego Atlantyku, gdzie do tego czasu samoloty alianckie nie pojawiały się, a U-booty działały tam szczególnie aktywnie. Wszystkie samoloty zostały wyposażone w *ra-dary pracujące na fali 10 cm, które pozwalały z dużej odległości wykrywać idące na powierzchni okręty podwodne i atakować je. W grudniu 1942 r. kryptolodzy złamali nowe szyfry używane przez Kriegsmarine i od czerwca do października 1943 r., opierając się na informacjach z odczytanych depesz, brytyjskie okręty i samoloty zatopiły 19 niemieckich okrętów podwodnych i wszystkie statki zaopatrzenia. Szczególnie skuteczne w walce z U-bootami okazały się zespoły uderzeniowe tworzone przez adm. Maxa * Hortona, eksperta w sprawach wojny podwodnej, który w listopadzie 1942 r. objął dowództwo w bitwie z okrętami podwodnymi. Skierował do rejonów najbardziej zagrożonych zespoły uderzeniowe, w skład których wchodziły najczęściej niszczyciele, ale również lotniskowce eskortowe.
Zawiodły niemieckie obliczenia. Adm. Dónitz uważał, że amerykańskie i brytyjskie stocznie zbudują w 1943 r. statki o łącznym tonażu 8 000 000 BRT i kalkulował, że zatapianie każdego miesiąca statków o łącznym tonażu 700 000 BRT sparaliżuje żeglugę i uniemożliwi zaopatrywanie Wielkiej Brytanii. Tymczasem w 1943 r. tylko amerykańskie stocznie zwodowały statki o łącznym tonażu blisko 16 000 000 BRT. Nowy sprzęt dostępny w odpowiednich ilościach i nowa taktyka walki szybko przyniosły efekty. Od stycznia do maja 1943 r. Niemcy stracili 96 okrętów podwodnych. 23 maja 1943 r. adm. Dónitz wydał rozkaz wycofania U-bootów z północnego Atlantyku, gdyż stwierdził: „wróg, stosując nowe urządzenia wykrywające... uczynił dalszą walkę niemożliwą". Nie oznaczało to jednak, że Niemcy całkowicie zrezygnowali z walki. Usiłowali przeciwdziałać nowym metodom zastosowanym przez aliantów.
Sukces U-333, który w marcu 1943 r. zestrzelił angielski samolot bombowy Wellington, skłonił Dónitza do wydania rozkazu wyposażenia niektórych okrętów w silne uzbrojenie przeciwlotnicze. W końcu maja pierwszy U-441 uzbrojony został w dwa poczwórne działka kal. 20 mm (Flakvierlinge) i jedno działo kal. 37 mm, ale żaden z tak wyposażonych okrętów nie odniósł większych sukcesów. Wprowadzono * torpedy akustyczne T5 Zaunkónig i *chrapy umożliwiające korzystanie z silników spalinowych, gdy okręt płynął pod wodą. Ogromne nadzieje wiązano z nowymi U-bootami Typ XXI, wyposażonymi w wiele rewolucyjnych urządzeń pozwalających rozwijać dużą prędkość w zanurzeniu, długo przebywać pod wodą (do 11 dni) i atakować bez wystawiania peryskopu. W sierpniu 1943 r. U-booty powróciły na Atlantyk, ale nie były już w stanie osiągnąć takich sukcesów, jakie odnosiły w 1941 r. Aliancka obrona była zbyt silna, a ich flota wojenna zbyt duża.