Ocena brak
Darwinowska rewolucja w pojęciu czasu - Zegar modelem wszechświata
[...] W kompleksowym i wielowymiarowym procesie sekularyzacji oraz rozumowe-go ujmowania historii i przyrody aspekt sakralny został przeniesiony na sam Plan, podczas gdy wytwory świata przyrody uległy sentymentalizacji jako świadectwo umie-jętności Wielkiego Architekta. W retoryce teologii naturalnej wyczerpano w pełni dwie jej oczywistości: wielkie zróżnicowanie sposobów dziania się, w jakie Architekt wyposażył świat, oraz wielką ekonomiczność, z jaką Plan zrealizował. [...]
Pod koniec XVII wieku wszechświat Planu został starannie przystosowany do ana-logii zegara. Jako model kosmologiczny potrafił on bez trudności wchłonąć nową wie-dzę przyrodniczą i historyczną. Każdy bowiem nowy przykład zróżnicowania lub zło-żoności, jaki był odkrywany przez historię lub nauki przyrodnicze, dostarczał nowych dowodów na rolę Rozumu w Planie i czynił Architekta coraz bardziej godnym chwa-ły. Im wyraźniej nauki objawiały precyzję maszynerii świata, tym wyraźniejszy sta-wał się dowód z celowości.
W popularnej pracy Sacred Theory of the Earth Thomas Burnett tak pisze o Bogu i Stworzeniu: „Lepszym jest ten Artysta, który uczyniwszy zegar puścił w ruch jego Kółka i Sprężyny, tak że zegar sam regularnie wybija każdą Godzinę, niż ten, który uczyniwszy zegar musiałby sam powodować wybijanie każdej godziny”. [...]